Okres Klasyczny

Po upadku Miletu przewodnią rolę pośród greckich kolonii nad Morzem Czarnym przejęły, po zwycięskim odparciu perskiej nawały, Ateny. Innym elementem, który wywarł zasadniczy wpływ na historię Królestwa Bosporańskiego było zjednoczenie i umocnienie dwóch barbarzyńskich państw – trackiego i scytyjskiego – oraz ich coraz bardziej ekspansywna i agresywna polityka wobec sąsiednich poleis.

Zakończona sukcesem obrona Scytów przed perską agresją w latach 519-510 przed Chr. przyczyniła się nie tylko do upadku prestiżu Persów, lecz także doprowadziła do zjednoczenia i wzmocnienia Scytów[1]. Zaczęli oni prowadzić dużo bardziej agresywną politykę wobec sąsiadów – najpierw rolników ze stepów, potem Traków, a wreszcie i greckich osadników, którzy, poprzez powiązania z Miletem, mogli być postrzegani jako sojusznicy najeźdźców. W konsekwencji Tracja zjednoczyła się i umocniła pod rządami dynastii Odrysów, co pozwoliło jej obronić swoją tożsamość i doprowadziło około 480 r. przed Chr. do zawarcia pokoju między królem Teresem i Ariapeithesem. Do tego czasu Grecy utrzymali swoje pozycje, choć na przykład w Olbii[2], co może być pewną wskazówką w jakim kierunku rozwijała się wewnętrzna sytuacja w bosporskich poleis. Jednak po 480 r. przed Chr. sytuacja diametralnie się zmieniła. Pojedyncze poleis nie były w stanie opierać się dłużej naciskowi barbarzyńców i wiele z nich zostało protektoratami[3].
Mimo wszystko nie można stawiać znaku równości między koloniami w zachodniej części Krymu i Olbią, a koloniami założonymi nad Bosporem Kimmeryjskim. Ich drogi w tym momencie definitywnie się rozeszły, przynajmniej jeśli idzie o stosunki z sąsiednimi barbarzyńcami. Olbia, Kerkinitis i inne kolonie w zachodniej części regionu były o wiele bardziej odosobnione i osamotnione niż te założone nad cieśniną kerczeńską. Było ich przede wszystkim więcej i położonych na dużo mniejszym obszarze. Tym samym ich potencjał i sytuacja strategiczna była zupełnie odmienna. Tak bliskie sąsiedztwo mogło doprowadzić z czasem do wzmożonej konkurencji i niekończących się waśni, jednak zewnętrzne zagrożenie ze strony Scytów wymusiło współpracę, która z czasem doprowadziła do konsolidacji. Pierwszym etapem było tu stworzenie sojuszu obronnego – symmachii[4].
Jak wspomniano wyżej, podstawowym źródłem informacji o wydarzeniach na Bosporze w V w. przed Chr. jest Diodor[5]. Jego jedna, krótka wzmianka stanowi kamień węgielny naszej wiedzy o wydarzeniach między 480/79 a 438/37 r. przed Chr. W tym czasie rządzili na Bosporze Archeanaktydzi, od których władzę przejął Spartakos. Niestety nie mamy żadnej, poważnej możliwości weryfikacji tej informacji i liczne próby poszerzenia naszej wiedzy opierają się głównie na domysłach i spekulacjach[6]. Nie wiemy nawet jaki charakter i zasięg miała władza Archeanaktydów. Obecnie przeważa pogląd, że byli tyranami władającymi z Pantikapaionu[7]. Jest zastanawiającą rzeczą, iż w większości greckich miast tego regionu nie ma warstwy z okresu ich panowania – po późno-archaicznej następuje od razu hellenistyczna z końca IV wieku przed Chr[8]. W takim stanie rzeczy nie można także definitywnie wypowiadać się o charakterze symmachii, zjednoczenia greckich miast jakie niewątpliwie nastąpiło w tym okresie.
Motywacją, jaka wspomagała ten proces jednoczenia było zagrożenie najazdami scytyjskimi, których natężenie wzrosło znacznie w końcu VI i na początku V w. przed Chr.[9] Niemal wszystkie greckie miasta położone na północnych wybrzeżach Morza Czarnego uległy Scytom i uznały ich zwierzchność. Wyjątkiem od tej reguły był Pantikapaion[10]. W obu przypadkach decydującym czynnikiem była militarna sprawność polis a ta wymagała jej konsolidacji. Podbój sąsiednich barbarzyńców dość szybko przyniósł interesujące rezultaty. Sindowie na przykład stosunkowo szybko ulegli hellenizacji,[11]natomiast Majoci i Taurowie wciąż sprawiali kłopoty[12]. Doświadczenia te przygotowały Greków zarówno pod względem mentalnym jak i logistycznym do podjęcia w późniejszym czasie skutecznej próby stawienia czoła dużo poważniejszemu zagrożeniu scytyjskiemu na przełomie VI/V w. przed Chr. Na czele tego przedsięwzięcia stanęli Archeanaktydzi,[13] a wspomniane wyżej regionalne więzy religijne i etniczne ułatwiły wyjście poza granice pojedynczej polis. Niestety - brak źródeł literackich i epigraficznych sprawia, że jakakolwiek precyzyjna rekonstrukcja wydarzeń może się opierać jedynie na spekulacjach i domysłach, na które tutaj nie ma miejsca[14]. W rezultacie tych przemian powstał sojusz greckich miast położonych nad Cieśniną Kerczeńską, który skutecznie obronił swoją niezależność przed Scytami.
Ważnym wydarzeniem w trakcie utraty rządów przez Archeanaktydów była wyprawa Peryklesa na Morze Czarne jaka miała miejsce około 437 roku przed Chr. Niestety także w tym przypadku mamy bardzo skąpe źródła literackie i jedyną pewną wiadomością jest interwencja w Synope, przegnanie tamtejszego tyrana i osiedlenie 600 Ateńczyków na skonfiskowanych ziemiach[15]. Nie wiadomo do końca, czy to w wyniku tej ekspedycji, czy też niezależnie od niej, w 425 roku przed Chr. do Związku Ateńskiego należały co najmniej 44 miasta nadczarnomorskie[16]. Z miast bosporańskich do Związku należał Nymfajon utracony na rzecz Spartokidów[17] Niestety to w zasadzie wszystkie bezsporne fakty – reszta jest jedynie domysłami. Na potrzeby tej pracy należy podkreślić potencjalne znaczenie ściślejszych kontaktów z takim centrum cywilizacyjnym i kulturalnym jakim były Ateny w 2 połowie V wieku przed Chr. Niestety wpływy Aten można co prawda zauważyć w świadectwach archeologicznych, ale nie w zachowanych fragmentach poezji bosporańskiej.
Niewiele wiadomo także o okolicznościach w jakich władzę przejęli Spartokidzi, choć w tym przypadku mamy o wiele więcej wzmianek w źródłach literackich[18] oraz o wiele więcej danych epigraficznych. Wynika z nich, iż pierwsi Spartokidzi objęli kontrolę nie tylko nad miastami Bosporu Kimmeryjskiego, ale także nad Teodozją oraz podporządkowali sobie Sindów i inne barbarzyńskie plemiona po azjatyckiej stronie cieśniny. Wedle Diodora podbicie wszystkich sąsiednich plemion barbarzyńskich było strategicznym celem Spartokidów[19]. Trudno też definitywnie określić charakter władzy, jaką sprawowali, choć nie ulega raczej wątpliwości, że był to od samego początku rodzaj tyranii[20]. Przykład Teodozji i Nymfajonu pokazuje, że nie wszystkie greckie miasta poddały się bez walki mimo wciąż obecnego zagrożenia ze strony sąsiednich barbarzyńców. Bezsporne fakty to usunięcie Archeanaktydów i objęcie władzy przez Spartokidów[21]To było zapewne bezpośrednim powodem ataku na to miasto – ataku który zakończył się sukcesem po wielu latach zmagań. W ich trakcie doszło do kolejnego zbliżenia bosporańskich Greków z barbarzyńskimi Sindami i Majotami zamieszkującymi obecny półwysep Tamań, którzy zostali podporządkowani częściowo drogą dynastycznego małżeństwa, częściowo dzięki użyciu siły. Znajduje to wyraz w poświadczonej epigraficznie tytulaturze władców bosporańskich,[22] a także w wielu inskrypcjach prywatnych. Mamy w tym momencie do czynienia niewątpliwie z całkiem nowym modelem państwa – państwa terytorialnego, a nie typowej polis i to na skalę większą niż państwa tyranów sycylijskich. W skład tego państwa wchodzą, choć nie wiadomo czy na równych prawach, zarówno Grecy z miast jak i coraz silniej zhellenizowani barbarzyńcy ze stepu. Inskrypcje, a zwłaszcza inskrypcje metryczne, pozwalają przyjrzeć się bliżej temu fenomenowi.
Od końca V w. przed Chr. inskrypcje zaczynają bowiem odgrywać coraz większą rolę w poznawaniu historii Królestwa Bosporańskiego. Niemały udział w tym mają inskrypcje wierszowane – zarówno nagrobne jak i wotywne. Bliskie związki ze wspomnianymi plemionami barbarzyńskimi potwierdza choćby najstarszy z zachowanych nagrobek epitafijny[23]. Złożony w grobie Tychon (typowo greckie imię) z dumą przyznaje się, że jest z plemienia Taurów. W zestawieniu z inną inskrypcją metryczną[24] możemy śmiało założyć, że na przełomie V i IV wieku granice Królestwa Bosporańskiego sięgały od terytorium wspomnianych Taurów na zachodzie aż po Kaukaz na wschodzie w 2 połowie IV w. Z obrazu jaki udaje się odtworzyć przede wszystkim na podstawie inskrypcji, wynika, że IV wiek przed Chr. to okres wielkiej prosperity państwa, umacniania się władzy Spartokidów i ich ewolucji w kierunku typowego królestwa epoki hellenizmu. Zasadna wydaje się także teza, że to historia Grecji głównego nurtu zrównała się z wcześniej powstałym nad Bosporem Kimmeryjskim typem państwa.


[1] Vinogradov 1980, s. 107-114, Vinogradov 1981 b, ss. 629-632.

[2] Vinogradov 1989.

[3] Zachodnio-pontyjskie miasta dostały się w ten sposób pod władzę trackich Odrysów – Tukidydes 2, 97,3 tw=n (Ellhni/dwn po/lewn o(/swnper e)=rcan. Można przypuszczać, że kontrolę nad Olbią i Nikonion sprawowali królowie scytyjscy – Herodot 4, 78-80 (historia Skylesa). Patrz Vinogradov 1981 a, ss. 200-209 oraz inskrypcja potwierdzająca to dla Kerkinitis (koniec V w. przed Chr.), Solomonik 1987, ss. 114-125 wraz z komentarzem Vinogradova BE 1990, no 566.

[4] Vinogradov 1980, ss. 100-132.

[5] 12, 31, 1, 6: kata/ de\ th\n )Asi/an oi( tou= Kimmeri/ou Bospo/rou basileu=antej, o)nomasqe/ntej de\  )Arxaianakti/dai, h)=rcan e)/th du/o pro\j toi=j tettara/konta: diede/cato de\ th\n a)rxh\n Spa/rtakoj, kai\ h)=rcen e)th e(pta/.

[6] Przede wszystkim chodzi tu o pochodzenie Archeanaktydów, którego upatruje się w Mytilenie lub w Milecie. Nie ma potrzeby cytowania tutaj całej obszernej literatury przedmiotu i analizowania niuansów argumentacji. Zhebelev 1953 prezentuje starszą literaturę i poglądy. Nowszą literaturę podaje Vinogradov 1980.

[7] Zdania są podzielone i dyskusja trwa od ponad 100 lat, a spory dotyczą nawet stolicy Archeanaktydów. Podsumowanie dyskusji patrz Vinogradov 1980. [8] Oprócz szeregu raportów archeologicznych z Hermonassy, Gorgippi czy Nymfajonu mogę tu przytoczyć własne doświadczenie z wykopalisk w Tyritake.

[9] Por. Herodot 4, 28 ale także poświadczenia archeologiczne, na przykład z Tyritake; cf. Gaidukevich 1952 a, 89.

[10] Por. Kolobova 1953, s. 52; Gaidukevich 1971, s. 54.

[11] Patrz Kruszkol 1974 ze starszą literaturą.

[12] Tak wynika ze źródeł literackich: Majoci – Strabon – 11, 2, 4; Polyajnos 8, 55; Taurowie – Herodot 4, 103; Strabon 7, 4, 2; Diodor 3, 43, 5; Pomponiusz Mela 2, 11; Sallustiusz , ap. Schol. Ad. Iuv. Satur. 15, 115; Ammianus Marcellinus 22, 8, 33; Periplus Anonymi 79.

[13] O Archeanaktydach patrz Belova 1967, s. 67.

[14] Takie spekulacje prezentuje Vinogradov 1980, s. 115

[15] Plutarch, Perikles 20. Dyskusja na temat rezultatów tej wyprawy jest wciąż otwarta; por. Karyshkovskii 1959 i kontra Brashinskii 1963, ss. 56-88.

[16] ATL I, s. 157; IV, 127-170; por. Meiggs 1972, ss. 197-199, 328 f.

[17] Ajschines, , O przekroczeniu uprawnień poselskich (Fals. Leg.) 78,4. Por. Shelov-Kovedyaev 1985, ss. 105-112 ze starszą literaturą.

[18] Najważniejsze relacje o rządach Spartokidów: Diodor 12, 31, 1, 36,1 (przejęcie władzy w 438/7 r. przed Chr.); 14, 93, 1; 16, 31, 6, 10; 20, 22-25 relacja jest oparta na jakiejś miejscowej kronice; inne ważniejsze wzmianki: Strabon 7, 4,4-5; 11, 2, 7; 11, 2, 10; 8,3, 8; Ps. Skymnos 896; Demostenes 10, 26; Ajschines, c. Ktezyph., 172; adv. Demostenes 43

[19] Diodor 20, 25, Ps.-Skymnos 896.

[20] Por. błyskotliwą analizę problemu przeprowadzoną przez Vinogradov 1980, ss. 220-223 i opartą przede wszystkim na porównaniu z dużo lepiej znaną tyranią w Syrakuzach na Sycylii. Nie jest to jednak miejsce na dogłębną analizę tego stanowiska i w związku z tym poprzestaję jedynie na podaniu faktów.

[21] Izokrates, Trapezitikos 5; Periplus Anonymi, 77.

[22] a)/rxwn Bospo/ro kai\ Qeodosi/hj kai\ basileu/wn Si/ndwn, Torete/wn, Dandari/wn, Yessw=n: władcy Bosporu i Teodozji oraz królowie Sindów, Toretów, Dandariów, Psessów.

[23] CIRB 114.

[24] CIRB, 113, wotywna inskrypcja Fanomachosa datowana na rządy Pairisadesa I (342/341-310/309 przed Chr.).