Od stuleci znajdowano wzdłuż wybrzeży greckie inskrypcje. Wiele z nich zaginęło, inne trafiły do różnych kolekcji starożytności. Epigraficy, historycy i grecyści Zachodu ze względów historycznych utracili w XX wieku bezpośredni kontakt z tymi obszarami. Przez znaczną część stulecia prowadzili je jedynie rosyjscy, ukraińscy, a w drugiej połowie wieku również polscy archeologowie i epigraficy.
Z powodu stosunkowo skromnych zasobów źródeł literackich specjalne miejsce pośród greckich inskrypcji Królestwa Bosporańskiego zajmują teksty poetyckie. Ich analiza pozwala na, choćby przybliżoną, analizę stopnia hellenizacji mieszkańców bosporańskich miast oraz na określenie, znów przybliżone, stopnia kontaktu z poezją głównego nurtu, z podobnymi tekstami znajdowanymi w dużo większej liczbie na pozostałych terenach greckiej oikumene a zwłaszcza w Azji Mniejszej, Grecji właściwej lecz także w Egipcie czy zachodniej części Imperium Romanum.
Jak dotąd nie ukazało się opracowanie poświęcone całościowemu ujęciu nie tylko greckiej poezji epitafijnej pochodzącej z obszaru Królestwa Bosporańskiego, ale także w ogóle poezji greckiej z tych terenów. Liczne publikacje tekstów, nawet z wieloma cennymi uwagami i analizami czynionymi przy okazji ich wydania, nie zastąpią syntetycznej prezentacji tej, jakże istotnej kategorii źródeł służących poznaniu fenomenu jakim było Królestwo Bosporańskie. Trzeba jednak przyznać, że sama epigrafika grecka z Królestwa Bosporańskiego jest bardzo dobrze reprezentowana i ma dość długą tradycję badawczą. Zajmowali się nią przede wszystkim uczeni rosyjscy oraz radzieccy.
Przytłaczająca większość zabytków epigraficznych znajduje się w kolekcji Muzeum Kerczeńskiego. Poza tym, licznymi kolekcjami bosporskich inskrypcji mogą się poszczycić Ermitaż, muzea moskiewskie (Historyczne i Puszkina) oraz muzeum w Odessie. Pozostałe zabytki są rozproszone po muzeach całego świata, z których na szczególną uwagę zasługuje British Museum. Tutaj trafiły stele wywiezione z Kerczu podczas Wojny Krymskiej wraz z pozostałymi kategoriami zabytków. Kolekcja ta zapoczątkowała w Europie pierwsze poważne badania nad fenomenem Królestwa Bosporańskiego. Nieco zabytków znajduje się także w lokalnych muzeach na półwyspie tamańskim – są to najczęściej owoce prac wykopaliskowych prowadzonych podczas ostatnich lat. Najwięcej inskrypcji (oraz innych zabytków) zostało wywiezionych z Kerczu w XIX wieku, kiedy najciekawsze i najcenniejsze egzemplarze trafiały przede wszystkim do Petersburga i Moskwy, a także do Odessy.
[1] Niemniej jednak wciąż przytłaczająca większość zabytków pozostaje w magazynach Muzeum Kerczeńskiego.
Zbiory greckich inskrypcji pochodzących z Królestwa Bosporańskiego charakteryzują się przede wszystkim olbrzymią przewagą inskrypcji nagrobnych (ok. 70 % obiektów). W większości opatrzone są one prostymi napisami wymieniającymi imiona zmarłych ze skromnymi informacjami dodatkowymi (imię ojca lub stopień pokrewieństwa, niekiedy daty). Teksty te stanowią przede wszystkim cenny materiał prozopograficzny oraz onomastyczny – głównie dla specjalistów zajmujących się imionami i nazewnictwem irańskojęzycznym (Scytowie i Sarmaci) oraz trackim. Dłuższe inskrypcje to przede wszystkim poezja nagrobna, dekrety, teksty honoryfikacyjne, erekcyjne, dedykacje religijne oraz zabytki związane z działalnością kolegiów religijnych. Są to zabytki często bardzo ciekawe z punktu widzenia epigrafika i z pewnością niezwykle cenne dla archeologów i historyków zajmujących się Królestwem Bosporańskim. W kolekcji znajdziemy jedynie niewiele tekstów pochodzących z V w. przed Chr., nieco więcej z IV wieku. Przeważająca ich większość powstała w okresie hellenistycznym i rzymskim (w tym duża część nagrobków).
Niezwykle istotnym elementem przygotowania każdej publikacji epigraficznej jest zebranie informacji na temat historii zabytku i jej wcześniejszych publikacji. W przypadku inskrypcji bosporańskich mamy do czynienia z dość specyficzną sytuacją, której warto poświecić nieco uwagi. Początkowo największą aktywność w badaniach epigraficznych tego obszaru przejawiano w Odessie. Badaniom tym nadawał ton Władysław Jurgiewicz, wielokrotny przewodniczący Towarzystwa Historii i Starożytności. Tam pojawiły się najwcześniejsze, choć w dużej mierze jeszcze na wpół amatorskie, publikacje.
W drugiej połowie lat 50-ych XIX wieku duża część inskrypcji bosporańskich, jak wspomniano wyżej, trafiła do Ermitażu, gdzie znajduje się do dzisiaj. Tam też powstał najważniejszy jak do tej pory ośrodek badań nad epigrafiką bosporańską. Pierwsze poważniejsze prace rozpoczął najwybitniejszy rosyjski epigrafik owych czasów Wasilij Łatyszew (1855-1921) działający właśnie w Petersburgu. Owocem jego pracy było wydanie monumentalnego, powszechnie cenionego dzieła p.t. Inscriptiones antiquae orae septentrionalis Ponti Euxini Graecae et Latinae [IOSPE], t. I (l wyd. 1885; 2 wyd. 1916), t. II (1890), t. IV (1901, zawiera addenda za okres 1885—1900), które ukazało się pod auspicjami Rosyjskiego Towarzystwa Archeologicznego w Petersburgu. Reprint tej publikacji wydano w 1965 roku (Hildesheim, Georg Olms). Jest to typowe editio maior, w którym znajdziemy dokładny opis zabytku, przerys tekstu (drukowany specjalnymi czcionkami epigraficznymi) lub (rzadziej) fotografię.
Łatyszew miał zamiar opublikować nowe wydanie II tomu zawierającego napisy z terytorium państwa bosporańskiego i po roku 1916 przygotowywał nawet rękopis do druku, lecz śmierć (1921) przeszkodziła mu w realizacji tego zamierzenia. Niedokończony rękopis Łatyszewa znajduje się w Archiwum Akademii Nauk, Oddział w Petersburgu i zawiera opracowania inskrypcji z II i IV tomu Inscriptiones Ponti Euxini, z wydawnictwa Komisji Archeologicznej w Petersburgu, w którym uczony sam publikował nowe znaleziska w latach 1901—1918, oraz z publikacji J. J. Martii w Zapiskach Odesskiego Towarzystwa i W. W. Szkorpila w Biuletynie Cesarskiej Komisji Archeologicznej. Znajduje się tam około 1200 inskrypcji bosporańskich opublikowanych jeszcze za życia Łatyszewa, które miały wejść do 2 wydania (w opublikowanych tomach II i IV znajdujemy ok. 780 tekstów).
Po śmierci Łatyszewa pracę nad zbiorem napisów bosporańskich kontynuował członek Akademii Sergiusz Żebielew (1867—1941), któremu udało się przejrzeć około 1200 zabytków. Żebielew odstąpił od koncepcji
editio maior Łatyszewa, i przygotowywał w zasadzie
editio media ze znacznie skróconymi opisami, często jednak ilustrowanymi zdjęciami. Było to podejście o tyle uzasadnione, że nagrobki Bosporańskie, stanowiące znakomitą większość materiału, zostały doskonale opublikowane przez G. Kieseritzky’ego (dyrektora Ermitażu) i C. Watzingera w:
Griechische Grabreliefs aus Südrussland, Berlin (1909). Nagrobkami zajmowali się także później, między innymi, A.P. Iwanowa
[2] a także Tatiana A. Matkowska (liczne artykuły).
W latach 1945-1949 kierownictwo przygotowań do publikacji przejął S. Luria (1891-1964), uczeń Żebielewa i Rostowcewa, współredaktor SEG w latach 1929-1937. Zgodnie z zachowanymi dokumentami udało się jemu i jego współpracownikom przejrzeć 210 tekstów w Kerczu i Symferopolu. Luria został ostatecznie odsunięty od pracy pod zarzutami „kosmopolityzmu” i ulegania „obcym wpływom”. W konsekwencji podjęto także jeszcze w 1949 roku decyzje o wydaniu korpusu w języku rosyjskim.
Od 1950 do 1952 roku pracą kierował Iwan Tołstoj (1880-1954). Pod jego redakcją przetłumaczono rękopis na język rosyjski i ponownie przejrzano około 800 inskrypcji. W sumie, zgodnie z informacją Bołtunowej
[3] przygotowano 1200 tekstów inskrypcji. T. N. Knipowicz (w swojej recenzji rękopisu zarzuciła mu szereg braków (z brakiem fotografii na czele). Choroba i śmierć redaktora zakończyły ten etap prac ponownie bez ostatecznego rezultatu.
Od roku 1956 redakcję zbioru przejął Wasilij Struwe (1889-1965), orientalista dobrze zaznajomiony z problematyką nadczarnomorską. Jego starania zostały uwieńczone sukcesem i
Korpus Bosporskich Nadpisov [KBN=
CIRB[4]] ukazał się drukiem 1965 roku obejmując publikację 1328 inskrypcji.
Niestety publikacja ta obciążona jest jednym wielkim grzechem pierworodnym i szeregiem mniejszych ułomności. Najważniejszym jej mankamentem jest brak zdjęć i to mimo dostępu autorów do bogatego ich zbioru przygotowywanych jeszcze przez Łatyszewa. Wiadomo, że planowano wydanie tomu z ilustracjami, lecz nie powiodło się to z przyczyn finansowych.
Zabrakło też zdecydowanej interwencji redaktora, co zaowocowało różnorodnością komentarzy – na przykład komentarze T. N. Knipowicz i W. F. Gajdukewicza mają głównie charakter historyczny, natomiast A. I. Dowatura językoznawczy. Brak jest też w zasadzie komentarzy dotyczących imion barbarzyńskich, choć stanowią one największą wartość bosporańskich tekstów nagrobnych, i to mimo istnienia takich komentarzy u Łatyszewa (por. na przykład IOSPE IV, 1901, nr 249, 279, 339), który współpracował w tym zakresie z wybitnym iranistą W.F. Millerem.
Jest to zresztą jedno z nielicznych odejść od pracy Łatyszewa, gdyż CIRB jest w bardzo dużym stopniu oparty na wcześniejszych publikacjach i niewydanym rękopisie tego uczonego. Wynika to choćby z analizy comparatio numerorum. Spośród 1328 inskrypcji 1200 było, w formie publikacji bądź rękopisu, opracowanych przez Łatyszewa. Zależność widać także w układzie materiału i wykazów, w wielu opisach archeologicznych zabytków (np. nrr 36, 78, 84, 87, 90, 103), w przekładach (np. nrr 48, 52, 54, 78, 113, 114, 120, 124, 126, 129, 130, 131 itd.), w tekście komentarzy (np. nrr 29, 30, 78,125, 130 itd.) a nawet w niektórych omyłkach.
Nieszczęśliwie w latach późniejszych uwaga najwybitniejszych rosyjskich epigrafików jak E. I. Salomonik, A.I. Bołtunowa, T. N. Knipowicz, J.G. Winogradow czy S.R. Tochtasew w głównej mierze była skoncentrowana na materiale z Olbii[5]. Jest to bardzo cenny aneks, utrzymany w duchu SEG, nie tylko do inskrypcji bosporańskich opublikowanych w CIRB, ale także do rozproszonych publikacji powstałych po ukazaniu się CIRB.
Dopiero niedawno podjęto w Petersburgu próbę kontynuowania pracy, czego wynikiem jest opublikowany w 2004 roku
Album Imaginum do
CIRB-u pod redakcją A. K. Gawriłowa. Ilustracje te pochodzą z archiwum i odzwierciedlają stan zabytków, sprzed co najmniej kilkudziesięciu lat. Zdjęcia (zabytków lub przerysów czy abklaczy) opatrzone są także krótkimi notami w języku łacińskim podającymi podstawowe informacje o zabytku oraz niekiedy okoliczności znalezienia i bibliografię po roku 1965. Niestety notki te nie mają charakteru systematycznego i są bardzo zwięzłe. Mimo w dużej mierze słusznej krytyki ze strony szeregu specjalistów
[6], sama publikacja zdjęć stanowi kamień milowy dla epigrafiki bosporańskiej.
Jednocześnie, trzeba to z bólem stwierdzić, olbrzymi materiał epigraficzny ze zbiorów Muzeum Kerczeńskiego, był przechowywany w warunkach bardzo nieprzyjaznych dla zabytków (w większości wykonanych z wapienia). Wystarczy stwierdzić, że sporo zabytków składowano pod gołym niebem lub w kamieniołomach Adżi-Muszkaj. Miało to destrukcyjny wpływ na stan zachowania obiektów.
Poezja epitafijna w liczbie 44 tekstów stanowi jedynie niewielki ułamek całego materiału epigraficznego z Królestwa Bosporańskiego, który liczy obecnie około 1400 najróżniejszych tekstów (=3,6%). Niemniej jednak znaczenie tych tekstów, jak wspomniano wcześniej, jest dużo większe niż mogłoby wynikać z samych liczb. Przede wszystkim są to dużo bardziej skomplikowane teksty niż przeciętny tekst nagrobkowy, po drugie są to utwory bardzo specyficzne, silnie związane z esencją tego co można określić jako „helleńskość” czy „hellenizm”. Daje to nam dużo większą możliwość analizy wpływów kultury helleńskiej na społeczeństwo Bosporańskie – zwłaszcza w okresie rozkwitu tego typu poezji czyli w okresie hellenistycznym. Okres ten pokrywa się jednocześnie częściowo z czasem największej prosperity Królestwa, chciałoby się powiedzieć z jego akme. Aby w pełni ocenić skalę tego zjawiska będę chciał w swojej pracy przedstawić najpierw krótki zarys historii Królestwa Bosporańskiego, następnie zaprezentować materiał epigraficzny, po czym przeanalizować ów materiał. Na tej podstawie będzie możliwe określenie stopnia zależności bosporańskiej poezji epitafijnej od głównego nurtu tej literatury oraz wyodrębnienie jej cech specyficznych, wyróżniających ją z pozostałego materiału.
[1] Muzeum w Odessie oraz Kerczu były przez pewien czas połączone zarówno instytucjonalnie jak i personalnie - osobą dyrektora.
[2] Ivanova 1961, rozdz. 5 i 6.
[3] Boltunova 1966, ss. 230-232.
[4] Corpus Inscriptionum Regii Bosporani=
CIRB 1965.
[5] Yailenko 1987, ss. 4-201.
[6] Por. zwłaszcza recenzja
Levinskaya i Toktasev 1995, ss. 179-198